niedziela, 8 października 2017

Staropolska szarlotka



Moja babcia Aleksandra prowadziła w Starachowicach restaurację. Niestety ani tej babci nie znałam, ani nie miałam okazji zobaczyć restauracji. W domowym archiwum zostało tylko jedno zdjęcie sprzed wejścia. 
Mogę sobie tylko wyobrazić tych ludzi, którzy po wojnie, po pracy, przychodzili do babci na obiady. Mogę zamknąć oczy i poczuć aromat dań tam serwowanych, rozmowy, które toczyły się przy stolikach, uśmiechniętą właścicielkę, ze ściereczką w ręce doglądającą wszystkiego, żegnającą gości...

Tego lata przepytałam dokładanie tatę na okoliczność restauracji jego mamy. Dowiedziałam się, że przygotowywała dania tradycyjnej kuchni polskiej i było to tak smaczne jedzenie, że niektórzy goście przychodzili przez pół miasta, żeby tam zjeść obiad. Szczególnie interesowały mnie ciasta. Słodycze pojawiające się i w restauracji i w domu taty też były tradycyjne. Strucle z makiem, piernik, mazurki, sernik i szarlotka. Te dwa ostatnie na niezbyt grubym kruchym spodzie z kratką na wierzchu. Tata wspominał, że jako dziecko chętnie pomagał mamie w robieniu wałeczków z ciasta do tej kratki :-) Po dokładnym wywiadzie odtworzyłam przepis babci na szarlotkę. Wypróbujcie i sprawdźcie, czy podczas jedzenia przeniesiecie się w czasie do małomiasteczkowej restauracji, pełnej drewnianych mebli, wielkiego okna i gwaru.

Składniki:
1,5 kg jabłek
1 niepełna szklanka cukru
ok. 20 goździków w całości
2 łyżeczki cynamonu

2,5 szklanki mąki
200g margaryny do pieczenia
1 jajko całe
2 żółtka
1 szklanka cukru
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
1 cukier waniliowy


Jabłka obrać, pokroić w talarki, posypać cukrem, uprażyć. Pod koniec dodać goździki i cynamon. Wystudzić. Mąkę wyspać do miski. Zrobić na środku wgłębienie i wbić do niego jajko i żółtka. Brzegi posypać cukrem, cukrem waniliowym i proszkiem do pieczenia. Zimną margarynę pokroić w plastry, obłożyć nimi mąkę. Siekać nożem tak długo, aż margaryna zostanie w małych kawałeczkach i dokładnie oblepi się mąką. Następnie zagnieść kruche ciasto. Podzielić na dwie części - 2/3 i 1/3. Wstawić do lodówki, dobrze schłodzić. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. 2/3 ciasta rozwałkować, wyłożyć na blachę, nakłuć widelcem i wstawić do nagrzanego piekarnika do temp 180 stopni na 10 minut. Na podpieczone ciasto wyłożyć jabłka. Jeśli okaże się, że puściły zbyt wiele soku, wyłożyć tylko masę jabłkową, starając się, aby na ciasto nie dostało się tego soku zbyt wiele. Z reszty ciasta zrobić wałeczki, ułożyć na cieście tak, aby utworzyły kratkę. Piec około 1 godzinę w temp 180 stopni. Po wystudzeniu posypać cukrem pudrem.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz