W czasach liceum należałam do świetnej paczki. Dziewczyny i chłopaki. Najlepsze poczucie humoru na świecie. Kolejka 8 osób w warzywniaku po 10 dag kapusty kiszonej w przeciekających, papierowych torebkach, w drodze ze szkoły. Drabina dla żartu przyniesiona na lekcję języka polskiego, postawiona przed tablicą, żeby nie można było na niej pisać, dialogi przygotowywane na język niemiecki, które urastały do małych scenek teatralnych, śmieszne teksty uczniów i nauczycieli spisywane na kartkach.
Składniki:
Ich ilość zależy od tego dla ilu osób robimy pastę. Mój przepis to porcja dla 5 osób na kolację i śniadanie.
5 jajek
20 dag sera żółtego
1 łyżka majonezu
1 łyżka masła
1/2 łyżki śmietany lub jogurtu naturalnego
sól, pieprze
szczypiorek, natka pietruszki
Jajka ugotować na twardo. Zetrzeć na tarce lub zblenderować. Ser żółty zetrzeć na tarce o średnich oczkach. Natkę i szczypiorek posiekać. Wszystko razem wymieszać. Dodać majonez wymieszany ze śmietaną i masło. Doprawić solą i pieprzem. Smarować na suche kromki (w paście jest już masło) lub bułki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz