Kiedyś z niecierpliwością czekałam aż w Trójce zabrzmi budzący grozę dżingiel, zwiastujący "Teatrzyk Zielone Oko". Ach, co to były za straszne słuchowiska. Do tej pory pamiętam ulewę z "Psa Baskervillów".
Od jakiegoś czasu słuchowiska z tego cyklu znów pojawiły się na antenie. Niedzielny wieczór podporządkowany jest więc Trójce. W ostatnią niedzielę było słuchowisko Anety Wróbel - "Mówić jak do ściany". Troje aktorów, 33 minuty. Dziewczyna, która pragnie skomponować wielki hit, słuchając wibracji ścian w mieszkaniach i mężczyzna - pośrednik handlu nieruchomości, który odkrył, że mieszkania magazynują rozmowy ludzi tam mieszkających. Fajna treść, optymistyczny koniec. Słuchowisko rozrywkowe, a jednak działające na wyobraźnię. Bo jeśli rzeczywiście przytulając się do ścian można usłyszeć wibracje a w mieszkaniach gromadzi się energia poprzednich właścicieli? Może warto poszukiwać swojego miejsca, a nie zadowalać się tym, gdzie się mieszka?
Składniki:
ciasto francuskie
2 piersi z kurczaka
20 dag pieczarek
małe opakowanie oliwek
serek ricotta
olej kokosowy do smażenia
sól, zioła Ojca Mateusza
Piersi z kurczaka pokroić na średnie kawałki i podsmażyć na oleju kokosowym. 10 minut przed końcem smażenia dosypać pokrojone pieczarki. Na koniec doprawić solą i ziołami. Ciasto francuskie posmarować serkiem ricotta, wysypać wystudzone mięso i pieczarki, dodać oliwki. Ponacinać po bokach. Farsz przykryć paskami ciasta, tak, aby ułożyły się w warkocz. Piec w 180 stopniach około pół godziny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz