wtorek, 25 października 2016

Mołdawskie ziemniaki

Tak naprawdę nie do końca jestem pewna czy przepis pochodzi z Mołdawii. Mnie kojarzy się właśnie z tym krajem. 
Latem, podczas Światowych Dni Młodzieży gościliśmy w naszym domu 18 - letnią Veronicę. Przyjechała z całą grupą z Mołdawii. Zaledwie dwa lata starsza od naszego najstarszego syna - Kuby, wniosła do naszego domu ogrom niespodziewanych emocji. Zwykle, podczas normalnego tygodnia szkoły i pracy, zajęci własnymi sprawami, wieczorami nie mamy czasu, by dłużej pobyć z sobą. Nie mamy ani czasu, ani nawet ochoty, by każdego dnia do późna ze sobą rozmawiać. Tymczasem Veronica nieoczekiwanie zjednoczyła nas przy stole w kuchni, gdzie do północy jedliśmy, rozmawialiśmy i śmialiśmy się. Po polsku, po rosyjsku, po angielsku - świetnie się rozumieliśmy i bardzo miło spędzaliśmy ze sobą czas. Z przyjemnością się nią opiekowaliśmy, widząc, z jaką otwartością przyjmuje tą naszą opiekę. W pewien sposób jej pobyt przyniósł też mnie refleksję odnośnie Kuby. "Jakby to było, gdyby był zdrowy, gdyby urodził się wcześniej"... 
Veronica wróciła do domu i możemy wzajemnie śledzić swoje losy obserwując profile na FB. I właśnie  całkiem niedawno, na profilu mamy Veronici - Sylvii, znalazłam przepis na faszerowane ziemniaki. Odrobinę go zmodyfikowałam. Wymaga co prawda czasu, ale polecam, nawet jako danie na imprezę. Wygląda fajnie, smakuje doskonale.

Przepis dla 5 osób

średniej wielkości ziemniaki - po 1-2 sztuki dla każdego (w zależności od apetytów)
1/2 opakowania sera feta
ok.200g startego na tarce żółtego sera (ja dałam goudę, rodzaj wg własnego upodobania)
po 2 na każdego ziemniaka, wąskie plasterki szynki parmeńskiej
posiekana natka pietruszki
sól, pieprz

Ziemniaki wyszorować, naciąć delikatnie wzdłuż, owinąć folią aluminiową i wstawić do piekarnika. Piec 1 godzinę w temp. 250 stopni. Po upieczeniu wyjąć, odciąć z każdej strony końcówkę (chodzi o to, żeby ziemniaka po nafaszerowaniu łatwo było postawić). Postawić na jednym końcu i wydążyć trochę ze środka. Posypać solą i pieprzem.
Zrobić farsz. Starty ser żółty wymieszać z rozgniecioną widelcem fetą. Połączyć z natką. Podzielić na porcje i włożyć do wydrążonych ziemniaków. Na wierzch położyć odkrojoną "czapeczkę" i każdy ziemniak owinąć szynką. Wstawić do piekarnika i piec jeszcze 15 minut w 180 stopniach. Podawać rozkrojony z sosem czosnkowym i sałatką z kapusty pekińskiej.

sos czosnkowy
5 łyżek śmietany 18%
2 ząbki czosnku starte na tarce
sól

Składniki sosu wymieszać. Dobrze smakuje, jeśli jest zimny, prosto z lodówki.

sałatka z kapusty pekińskiej
3 duże liście kapusty pekińskiej
1 jabłko starte na tarce
1/2 cebuli drobno pokrojonej
oliwa
sól, pieprz

Kapustę pokroić, dadać jabłko i cebulę. Doprawić do smaku solą i pieprzem, polać oliwą. Mała sugestia - sałatka smakuje lepiej, gdy trochę się "przegryzie". Warto ją zrobić godzinę przed podaniem.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz