Zupa dyniowa nieodmiennie kojarzy mi się z dniem Wszystkich Świętych. Zawsze jadłam ją w okolicach 1 listopada, w Rybniku, w domu mamy mojego męża. Gęsta, dość ostra, z wyraźnym posmakiem cynamonu. Sycąca i bardzo dobrze rozgrzewająca. W tym roku postanowiłam sama zmierzyć się z tym daniem. Wyszła wersja na bogato, ale dzięki temu załatwia na obiad dwa dania. I o dziwo smakuje nawet moim wybrednym dzieciom.
Składniki
1 średnia dynia
papryka pepperoni lub chili
małe, cienkie plasterki salami lub kiełbasy pepperoni
korzeń imbiru
cynamon
cynamon
bułka kajzerka
sól, pieprz
natka
śmietana
Dynię obrać, wyjąć pestki ze środka, pokroić na średniej wielkości kawałki. Zalać wodą i ugotować do miękkości. Pod koniec gotowania dodać starty na tarce korzeń imbiru i pokrojoną papryczkę. Ponieważ imbir i chili czy pepperoni nadają zupie ostry smak, decyzję co do ilości pozostawiam wykonawcom - dodajcie tyle, ile lubicie. Zagotować ponownie. Gorącą zupę zblenderować, doprawić do smaku solą, pieprzem i cynamonem.
Bułkę przekroić, włożyć do tostera, podpiec. Plasterki salami zgrillować, np. w funkcji grill w kuchence mikrofalowej, lub włożyć na chwilę do piekarnika z funkcją opiekania na najwyższy poziom.
Na talerz wylać zupę, na środek położyć połówkę bułki, a dookoła platerki grillowanego salami. Na środek bułki obowiązkowy kleksik ze śmietany i posiekana natka pietruszki.
Bułkę przekroić, włożyć do tostera, podpiec. Plasterki salami zgrillować, np. w funkcji grill w kuchence mikrofalowej, lub włożyć na chwilę do piekarnika z funkcją opiekania na najwyższy poziom.
Na talerz wylać zupę, na środek położyć połówkę bułki, a dookoła platerki grillowanego salami. Na środek bułki obowiązkowy kleksik ze śmietany i posiekana natka pietruszki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz