piątek, 3 lutego 2017

Sycąca kasza jaglana z tuńczykowym chili



Nie za bardzo lubię robić zakupy. Gdy urodziły się nam bliźniaki, niestety obowiązek robienia zakupów spadł na Marcina. Ja niestety byłam "uwiązana" karmieniem. Najpierw więc musiałam dobrze zaplanować menu na cały tydzień, aby lista była kompletna. Bo z podwójnym wózkiem i Kubą u boku robienie zakupów w jakimkolwiek sklepie było wielkim wyczynem.
Powody były dwa - jeden to wózek. Drugi to jeden z pasażerów. Jeden z bliźniaków dość długo miewał kolki. O różnych porach dnia. Wrzeszczał rano, w południe i wieczorem. Na spacerze i w domu. Gdy kiedyś Marcin wyszedł z synami na spacer, a ja dołączyłam do nich po ubraniu Kuby, nie musiałam specjalnie długo ich szukać na osiedlu. Usłyszałam ich, zanim jeszcze zobaczyłam.
Ale powrócę do zakupów. Marcin początkowo nie był zachwycony. Na liście w dodatku musiały być napisane dokładne ilości, często nawet marki produktów. Z czasem jednak okazało się, że doskonale się w tych zakupach odnajduje, ba - często wykazuje się własną inicjatywą i okazał się mistrzem znajdowania tańszych produktów. Korzystam więc z jego pomocy nadal, choć nie tak często. Ale chcąc znaleźć inspirację, lubię iść do dużego sklepu, pooglądać produkty, zainspirować się. 
Z takiej właśnie wyprawy przyniosłam do domu pomysł na tuńczykowe chili. Kupiłam tuńczyka w puszce do sałatki, a wylądował w drugim daniu. Dzięki kaszy i ostrym przyprawom powstało sycące i bardzo rozgrzewające danie.

Składniki:
dla 5 osób
3 torebki kaszy jaglanej
1 puszka czerwonej fasoli
1 większa puszka tuńczyka rozdrobnionego w sosie własnym lub oleju
1/2 cebuli
1 fix do chili con carne
olej

Kaszę jaglaną ugotować wg przepisu na opakowaniu pudełka. Na patelni rozgrzać olej, zeszklić pokrojoną w piórka cebulę. Dodać fasolę i tuńczyka. Przygotować fix według przepisu na opakowaniu - rozprowadzić z wodą i dolać do tuńczykowo-fasolowej masy. Zagotować. Porcję kaszę włożyć do wysmarowanych olejem miseczek. Dobrze ubić i następnie odwrócić na talerz. Powstanie ładny, foremny kopczyk. Na wierzch położyć porcję chili. Udekorować zieleniną.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz