piątek, 25 listopada 2016

Pasta z czubrycą i solą z Pirano



W moim rodzinnym mieście trzy razy w tygodniu odbywa się targ. We wtorki - raczej warzywno-owocowy, w czwartek asortyment jest bardziej urozmaicony, ale prawdziwy, wielki targ jest w sobotę. Budki z mięsem, rolnicy z warzywami, owocami, a nawet małymi kurczakami, budki z chlebem i cała masa stoisk z ubraniami. Kiedyś, rzeczywiście warto było kupować ubrania na targu, bo były znacznie tańsze niż w sklepie. Teraz, w czasach wyprzedaży i sieciówek, niestety już tak nie jest. Ale targ ma się nadal świetnie i sobotnią tradycją jest poranna wyprawa na targ. A w zasadzie na targowicę, bo nie wiadomo dlaczego, w moim mieście mówi się "targowica". 
No i na tej targowicy, moja mama, wiele lat temu odkryła czubrycę. Na stoisku z ekologicznymi przyprawami. Nie pamiętam już, czy odkryła ją sama i kupiła na spróbowanie, czy została namówiona przez sprzedającą. Przyprawa trafiła do domu i w zasadzie nie bardzo mama miała pomysł, do czego ją wykorzystać. Dodawała trochę do mięsa, ale smak nie był zbyt wyraźny. Bardziej dało się go rozpoznać w sałatkach. Czubryca kupiona przez moją mamę była lekko słona, a ja zdecydowanie wolę biały ser w wersji na słono, niż słodko, wykorzystałam ją więc kiedyś do posypania plasterka twarożku na kanapce. I był to strzał w dziesiątkę! Czubryca idealnie nadaje się jako bardzo aromatyczny dodatek do prostej pasty z białego sera. Można ją wymieszać po prostu z rozdrobnionym twarożkiem z dodatkiem śmietany. Ja proponuję dodać do tego sól z Pirano.
Ale można też rozdrobnić serek ze śmietaną i solą, z masy zrobić kulki i obtoczyć je w czubrycy. Włożyć do słoika i zalać oliwą. Kuleczki będą mogły stać w takiej zalewie dłużej, trzeba je tylko przechowywać w lodówce. Mogą też być jedną z przekąsek na imprezę.

Składniki:
biały ser
czubryca
sól z Pirano
śmietana
ewentualnie oliwa

Ser rozdrobnić, wymieszać ze śmietaną i solą na masę. Jeśli robimy pastę, wymieszać z czubrycą. Jeśli kulki - uformować kulki z sera i obtoczyć w czubrycy. Układać w słoiku, zalać oliwą.
Celowo nie podaję proporcji, bo czubryca jest dość aromatyczną przyprawą i każdy musi znaleźć swój ulubiony smak.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz