Mamy swoje domowe rytuały. W piątek jest czas na kino. O godzinie 20.00 cała rodzina zasiada przed telewizorem by oglądać wspólnie jakiś film. Kiedyś były to bajki. Teraz jeszcze też zdarzają się kreskówki, częściej jednak są to filmy z aktorami, ale zdecydowanie są to filmy dla dzieci. Rytuałowi oglądania towarzyszy niezmiennie rytuał jedzenia. Na czas kina trzeba koniecznie zabezpieczyć popcorn, chipsy i coca colę. Piątkowy wieczór to czas niezdrowego jedzenia.
No więc raz postanowiłam zrobić coś bardziej konkretnego. Skoro i tak jemy później niż zwykle, to czemu nie iść na całość? Z mojego eksperymentu powstały pizzowe paluchy. I okazało się, że nasze dotychczasowe przekąski nie wytrzymały z nimi konkurencji. Dobrze, że ułamałam połowę na spróbowanie zanim postawiłam na stoliku przed telewizorem.Składniki:
ciasto jak na pizzę - może być gotowe lub skorzystajcie z przepisu na domową pizzę
starty żółty ser
przecier pomidorowy
oregano
Ciasto rozwałkować na cienki prostokąt. Do połowy posmarować przecierem pomidorowym, posypać oregano i żółtym serem. Nieposmarowaną połową przykryć część z serem. Mocno docisnąć. Kroić na paski i zwijać. Ułożyć na ciepłej blaszce i piec około 20 minut w 180 stop. Można jeść jeszcze ciepłe, dobrze smakują też na zimno. Jeśli ktoś lubi, można maczać w dipie czosnkowym, guakamole, dowolnym ulubionym sosie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz